sobota, 8 listopada 2014

Upomnienie......

Właśnie dziś na poczcie znalazłam upomnienie/pytanie: Czy blog zawieszony?
Nie mam teraz głowy do pisania bloga. Ilość pracy zawodowej, do tego problemy osobiste, zawirowania w życiu. Po prostu nie chcę dzielić się z tym z czytelnikami, bo blog ma być z natury pozytywny i optymistyczny. Z tych optymistycznych rzeczy to to, ze odnalazł mnie, ktoś z kim pokłóciłam się 27 lat temu. Już sądziłam, że znajomość zakończona, a tu jednak... I wyjaśnienia, wyjaśnienia. Miłe to.
A jako zadośc uczynienie pokazuję kilka zdjeć które powstały w niedalekiej przeszłości.

 

 droga do Zakopanego - jeszcze niezakorkowana zakopianka

 Doliny o poranku - widok z Toporowej Cyhrli

 A to widok z okna...



zdjęcie spod Krokwi
 

A to gdy szłam w stronę Krupówek
 
Autorka bloga


 Panorama Tatr z ośnieżonymi szczytami

 Wschód słońca i oświetlony szczyt



I Giewont - zawsze ten sam

W Zakopanem byłam z młodymi gniewnymi. Wrażenia cudne, ale opisze je później, teraz nie mam do tego głowy ani pomysłu. Witam czytelników, wybaczcie, ze moja wena nagle zanikła, ale to silniejsze ode mnie. Z pozdrowieniami.